czwartek, 29 maja 2014

My secret, Sandy, 173 Sea green


Seria piaskowców z My secret została już dawno wycofana. Ja na szczęście znalazłam jeszcze tą piękną zieleń, ale był także fiolet za całe 3.99 w koszyku wyprzedażowym w Naturze. Bardzo jestem z niego zadowolona i chyba kupię też ten fioletowy.
Buteleczka ma całe 10 ml i z chęcią go zużyję, tym bardziej że trzyma się dobrze paznokci 4 dni. Daje przyjemnie chropowaty, piaskowy efekt. Są w nim drobinki brokatu, urzekającego w słońcu. Pędzelek ma dość fajny i da się nim zrobić równiutką linię przy skórkach, ale trzeba uważać by nie podjechać za blisko bo można je pozalewać. Kryje po 2 warstwach. 
Nie wiem jak wy, ale ja się w nim zakochałam :D














Stan po 4 dniach noszenia:



Pędzelek z bliska:


wtorek, 27 maja 2014

Wibo, Extreme nails(nowa wersja), nr. 538


Jest to jeden z palety kolorów nowej serii Wibo- Extreme nails. 
W drogerii Rossmann pojawiły się z początkiem maja. Mają przepiękne buteleczki, można ją nawet postawić gdzieś na toaletce dla ozdoby. Kosztują 5.99 za 8,5 ml lakieru. Mój odcień jest typowym "baby pink" z pięknym shimmerem. Szkoda tylko, że jest taki oporny w aplikacji. Ma taką dziwną, gęstawą konsystencję i bąbluje :/ Możliwe, że to wina już trochę zbyt gęstej bazy jaką nałożyłam lub moja bo nałożyłam za szybko albo za grubą warstwę. Następnym razem spróbuję bez bazy(lub ze świeższą) lub na różową albo białą warstwę pod spód. Na zdjęciach widzicie 3 warstwy, ale 2 też dałyby radę :) Nałożyłam na niego od razu top, ale niestety nie mam zdjęcia :(







czwartek, 22 maja 2014

Rimmel, 60 seconds, 620 How do you lilac it? & Golden Rose,Jolly Jewels, nr.112


Dzisiaj kolejny Rimmel, ale tym razem w duecie z brokatowym Jolly Jawels.
Rimmel, 60 seconds, 620 How do you lilac it? to kremowy lakier w kolorze jasno fioletowej z domieszką różu. Na zdjęciach 2 warstwy. Według mądrej Wikipedii to kolor liliowy czyli tak jak sugeruje jego nazwa. Ma szeroki, spłaszczony i zaokrąglony pędzelek. Niestety, nie schnie w minutę tak jak sugeruje producent, a szkoda, bo chyba z pół godziny przed snem malowałam, niby był suchy, ale jednak na praktycznie wszystkich paznokciach miałam urocze pościelowe wzorki rano i musiałam go zmyć. To było podejście za drugim razem gdzie brokatu w ogóle nie ruszałam. Lakier niestety nie jest trwały bo po umyciu włosów schodził płatami :(
Jolly Jewels to połączenie fioletowego i srebrnego brokatu, na zdjęciach utrwalony odżywką Joko Expresowe wzmocnienie dla większego połysku. Po 3 dniach dał się zeskrobać z paznokci.








poniedziałek, 19 maja 2014

Rimmel, 60 seconds by Rita Ora nr. 403 Oragasm


Jakoś nigdy mnie do lakierów Rimmela specjalnie nie ciągnęło. Mam dwa brokaty, którymi i tak dość rzadko maluję bo bardzo ciężko je zmyć. Ale gdy zobaczyłam tą pomarańczkę to przepadłam... 
Intensywnie soczysta pomarańcza, nawet można powiedzieć że jest neonowa.
Początkowo miałam kupić jeszcze piękną miętę z tej serii, ale niestety na promocji 1+1 w Naturze jej nie było i kupiłam jasny fiolet, ale o nim w następnym poście. Zapłaciłam więc 10,99 za dwa lakiery. Czyli wychodzi ok. 5,50 za sztukę. Te lakiery mają genialne pędzelki- szerokie, spłaszczone i zaokrąglone, ale dość szybko schną i trzeba malować 2 lub 3 szybkimi ruchami, bez poprawiania. Same w sobie pięknie się błyszczą, ale na zdjęciach jest na 2 warstwach pomarańczy jeszcze warstwa odżywki z Joko, Expresowe wzmocnienie, którą można także używać jako top, tutaj dodaje im meeega połysku.
Niestety, mój jeden pazurek ucierpiał i następny lakier będzie na króciutkich :( A już były takie dłuuugie, a niedługo idę na wesele...










Którego wam pokazać w najbliższym czasie? :)
Swatchy fioletu z Rimmela i jasnego różu już mam, więc pojawią się najszybciej.


czwartek, 15 maja 2014

Miss sporty, Crush on you 3D texture, 061


Widzieliście tą kolekcję? Ja temu kolorowi po prostu nie mogłam się oprzeć! Jak zobaczyłam te 3 piękne kolorki od razu wiedziałam że ten będzie mój- czerwony ze złotymi drobinkami jak dla mnie był zbyt "zwykły", a na dodatek mam podobny z Wibo, tyle że glassflecked, a czarny ze srebrem też chciałam tyle że nie było go już. Kupiłam go w promocji -49%, u mnie był nią objęty na szczęście :)

Uwielbiam piaskowe wykończenia, ale to już chyba wiecie, a ten lakier ma w sobie takie piękne różowo-bordowo-złoto-czerwone drobinki piasku. Wysychają na taki półmat, jak wszystkie inne brokatowe piaski i jest tak fajnie, lekko chropowaty. Na moich paznokciach był 3 dni w miarę nienaruszonym stanie, starły się jedynie lekko końcówki. W słońcu się pięknie mieni, ale niestety do zdjęć go jakoś nie mogłam złapać słoneczka :( Krycie po 2 warstwach, trochę potrzebuje by się dobrze utwardzić. Uwielbiam te szerokie, spłaszczone i zaokrąglone pędzelki!

















Macie już w swoich zbiorach jakiś lakier z tej serii?